28 sty 2017

after a while

Nowy Rok, piękny dzień. Słońce rozbrzmiewa w powietrzu. Czuć życie. Długo biłam się ze sobą. Przez moją głowę przemknęło wiele myśli. To był bardzo trudny czas. Równie trudny co owocny. Wiele wyciągnęłam z wydarzeń, które miały miejsce od ostatniego wpisu tutaj tj. od sierpnia.

Koncentracja
Konsekwencja
Wiara
Miłość
Harmonia
Cierpliwość

Udało się mi poznać te cnoty z innej, mroczniejszej i bardziej zawiłej strony. Długo nie potrafiłam nic z tego wyciągnąć. Z tych doświadczeń. Byłam zaślepiona prostotą. Chciałam widzieć klarownie i na wprost, potem znów dociekałam i szukałam odpowiedzi w inny sposób. Nic nie zdawało egzaminu. Absolutnie nic nie pomagało. Żyłam w niezrozumieniu jak we mgle. Ciemnej, gęstej mgle, gdzie jedyna możliwość poruszania się w tym świecie jest po omacku. Niczym prawdziwy ślepiec. Dawno nie odczuwałam podobnego zagubienia. Dawno już nie zaznałam podobnego zatracenia. Wciąż nie zebrałam wszystkich odpowiedzi i wiedzy, która wydaje się być mi teraz potrzebna, jednak dziś żyję już w spokoju. Zaczął się dla mnie nowy czas. Weszłam w nowe życie. Rozpoczęłam nowy rozdział. W tym rozdziale nie rezygnuję z pisania, ale musiałam porzucić je na jakiś czas. Wiem, że wiele z Was wciąż tu zagląda regularnie i jesteście ze mną. Bardzo dziękuję Wam za okazałe wsparcie i obecność. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz /Thank you for your comment